Autor |
Wiadomość |
Feare Navir |
Wysłany: Czw 16:06, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
Więc pozostaje mi czekać... *mruknął i pogrążył się w medytacji* |
|
 |
Ellayl |
Wysłany: Czw 7:57, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
- Ja również... - wyszła za Biafrą, pozostawiając Feare samego. |
|
 |
Biafra |
Wysłany: Czw 2:51, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
Ja wszystko wiem.
*odwrócił sie i wyszedł z sali, podszedł do urny w sali obok i oddał swój głos* |
|
 |
Feare Navir |
Wysłany: Wto 15:07, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
Ellayl napisał: | - Jak widać, nie. - Rzekła obojętnie. - Powiedz mi proszę, czym dla Ciebie jest miłość. |
*skrzywił się* Nie potrafię wyjaśnić czemu miłość uważa się za 'piękną'... To najgorsze z uczuć. Najpotężniejsze. Najbardziej zdradliwe. Przekleństwo samotników i tych, którzy dążą do potęgi bez względu na wszystko... Najlepszym przykładem na to jest mój ojciec... Nie potrafię dokładnie go opisać gdyż nigdy go nie odczuwałem i mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Biafra napisał: | A ja mam takie pytanie
Gdyby zaszła potrzeba, dla dobra klanu, czy jesteś w stanie zająć się np. moim kontem przez 10 dni, sam wiesz, wyjazd, dłuższą nieobecność. Na tym się mnóstwo traci. Albo czy jesteś w stanie dać logi do swego konta komuś zaufanemu z klanu?
Tutaj chodzi o zwykłe łapanie resetów, nakarmienie postaci, sam wiesz, bez żadnych walk i tak dalej |
[Fantasy Mode Off.] Zależnie od instrukcji mógłbym to zrobić. Jeśli chodziłoby o walkę z innymi graczami lub potworami, nabijanie statystyk to NIE, gdyż nie chcę nikomu robić wrogów, ani marnować złota na ewentualne respawny. Jeśli chodzi natomiast o zwykłe dokarmianie postaci itp. jak sam mówiłeś, nie ma sprawy. Udostępnić swoje konto mogę, ale musiałby to być ktoś naprawdę zaufany. |
|
 |
Biafra |
Wysłany: Wto 9:27, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
A ja mam takie pytanie
Gdyby zaszła potrzeba, dla dobra klanu, czy jesteś w stanie zająć się np. moim kontem przez 10 dni, sam wiesz, wyjazd, dłuższą nieobecność. Na tym się mnóstwo traci. Albo czy jesteś w stanie dać logi do swego konta komuś zaufanemu z klanu?
Tutaj chodzi o zwykłe łapanie resetów, nakarmienie postaci, sam wiesz, bez żadnych walk i tak dalej |
|
 |
Ellayl |
Wysłany: Wto 8:09, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
- Jak widać, nie. - Rzekła obojętnie. - Powiedz mi proszę, czym dla Ciebie jest miłość. |
|
 |
Feare Navir |
Wysłany: Pon 16:30, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
*obejrzał się za odchodzącym Glashem* Pożartować sobie nie można, mości Łowco? *zachichotał* |
|
 |
Glash |
Wysłany: Nie 20:19, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
*słysząc ostatnie słowa haladrima, Glash zaśmiał się, następnie z pełną powagą zwrócił się do rozmówcy*uważaj żebyś kiedyś nie musiał spełnic swej groźby, bo bądzie to ostatni dzień Twego życia*następnie nie mając ochoty ani nie widząc sensu dalszej konwersacji wyszedł z sali* |
|
 |
Feare Navir |
Wysłany: Nie 16:46, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
Moja dusza została odnowiona. Moje życie nie jest życiem mordercy, sługi Morgotha. Już nie... Odpowiadając na twoje pytanie, mości elfie... Nie walczę by zabić. Walczę by przetrwać! *powstał nagle, a jego sylwetka zdała się znacznie zwiększyć* Moja dusza wymaga odkupienia za grzechy z poprzedniego żywota, a zostanie mi ono dane dzięki walce. Minął czas gdy rzucałem się w wir walki dla ekstazy towarzyszącej wydarciu życia z ciała jakowejś istoty... *usiadł i sylwetka jego znów skurczyła się i zgarbiła* Przeciwników nie dobieram, zsyła mi ich los. Nie wszyscy słudzy Melkora są źli. Wielu jest jego niewolnikami, są spętani jego mocą. Nie są winni swej niewoli... Wielu jest też takich, którzy choć służą Valarom, bardziej niegodziwi są i żądni władzy od orków. Walczę z tymi, którzy są temu przeznaczeni. *uśmiechnął się do elfa ironicznie* Lepiej się módl byś nie był jednym z nich... |
|
 |
Glash |
Wysłany: Pią 18:50, 02 Lis 2007 Temat postu: |
|
Skoro tylu już zabiłeś to jak musi Twoja dusza wyglądać po otrzymaniu tych ciosów, masz ją wogóle czy może gdzieś ją zagubiłeś?*słowa te padły z ust elfa który wyłonił się zza jednego z filarów*mam jeszcze jedno pytanie, dlaczego walczysz tak aby zabić i jak dobierasz przeciwników? |
|
 |
Feare Navir |
Wysłany: Pią 18:25, 02 Lis 2007 Temat postu: |
|
Morderstwo? *mruknął* Ciekawe słowo... Dla każdego inne ma znaczenie, zależnie od profesji. Dla łotrzyków jest to sztylet w ciemności, szybki, czysty cios. Dla magów to wyrwanie duszy z ciała. Dla mnie jest to jeden ze sposobów na zakończenie walki. Tylu padło już z mojej ręki, a jednak wciąż wzdraga się ona przed jednym ciosem. Ostatnim. Ja... *zająknął się* Zabijam. Zabijam, kiedy muszę. Morderstwo, to nieodłączny element tego świata. Nie jest ucieleśnieniem Zła, jak sądzą niektórzy. Zabijanie innych istot, bez względu na to czy na to zasługują czy nie, jest morderstwem. Ktoś kto nie zabił, nigdy nie pozna w pełni znaczenia tego słowa. Tu nie chodzi o zatopienie ostrza w sercu istoty, tylko o walkę w twoim umyśle. *zamilknął na chwilę* Oto czym jest morderstwo. Jest ostrzem godzącym w duszę tego, który je popełnia... |
|
 |
Biafra |
Wysłany: Pią 12:29, 02 Lis 2007 Temat postu: |
|
Odpowiedz mi na takie pytanie.
Co dla Ciebie znaczy słowo morderstwo?
Czymże ono jest, jak je pojmujesz. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 17:48, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
Zemsta nie przystoi prawdziwemu wojownikowi... *mruknął* Moja chęć zemsty na Morgocie, jest hamowana tylko przez potężną wolę Tulkasa. Jest on prawdziwym, żywym kodeksem honoru dla każdego z mieszkańców Śródziemia. *przerwał na chwilę* Wiarę swą pokładam również w boskim Łowcy zwanym Orome. Od niego czerpię chęć zatapiania swego ostrza w ciałach plugawych sługusów Ciemności, nie jednak dla zemsty za siebie, a za innych. *widać było, że chciał powiedzieć coś jeszcze, ale zamilkł i skierował wzrok na Ellayl w oczekiwaniu na dalsze pytania* |
|
 |
Ellayl |
Wysłany: Śro 20:06, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
- Dlaczego akurat Jego czcisz? - Oczy lekko zmrużone zdawały się przewiercać kandydata na wylot. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Śro 16:58, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
Cechy i charakter Tulkasa - tego, w którego wiarę wyznaję - zacząłem dopiero poznawać. Jest on doskonałym wojownikiem, który przyjemność, dokładnie jak ja, odnajduje w samej walce, a nie w zwycięstwie...
*Feare przerwął i uśmiechnął się ironicznie* Jest również tym, kóry osobiście powalił Melkora we wczesnej bitwie o Śródziemie, co doskonale określa mój charakter... Użyłem mocy Tulkasa, aby raz jeszcze pokonać z Jego pomocą Morgotha, który zagnieździł się we mnie. Teraz dokończę dzieła kładąc kres jego rządom w Śródziemiu! *położył dłoń na rękojeści miecza, a w jego oczach błysnął ogień* |
|
 |