heh podanie

Coen

To może wejdziesz to naszej siedziby * zaśmiał sie młodzian.* Tam się najesz, napoisz i odpoczniesz. * uśmiechnął się.* Za mną.* rzekł krótko poczym pchnął bramę.*

pyr

o dziękuję ci bardzo *odpowiedział juz lepiej wyglądający elf niz kupa desek i złomu*tak włsciwie to przyszełem prosic o przyjęcie ale chętnie najpierw cos zjem i zwilze gardło *zaczął rozmowę elf podczas przechodzenia do sali* a bramę naprawię puźniej

Biafra

Witaj Pyrcie kochany, zawsze byłeś nam druchem, nawet w tym klanie poprzednim.

Coen

* wezwał służbę, aby obsłużyli Pyra, poczym rzekł. * Chcesz zostać jednym z Łowców, tak ? * spytał* W takim razie bedziesz musiał odpowiedzieć na kilka pytań * bękart uśmiechnłą się*A bramą sie nie przejmuj..

pyr

dobrze więc zadawajcie pytania *powiedział z usmiechem elf a jego uśmiech jeszcze się powiększył kiedy zobaczył wjeżdzająca na salę wielką panterę w sosie o bursztynowym koloże a zaraz za nią wielką beczkę elfickiego wina* widzę że nie straciliście formy* powiedział elf poczym zaczął się czestować*

Coen

* usmiechnął się* Jakimi zasadami kierujesz się w życiu ? Co jest dla Ciebie najważniesze.. co stwaisz na pierwszym miejscu ? * spytał, poczym sam poprosił o czerwone wino.*

pyr

wiec po kolei*zaczął elf kończąc posiłek* me zasady są dość proste społecznośc i praca. do tej pory próbowałem wpasowac sie w społecznosc sródziemia lecz teraz bede prubował zniszczyc ją poniewaz po wojnie z mordorem nic nie wygląda na to czym było przedtem. no i druga sprawa praca zawsze prubuje robic to co robi najlepiej jak potrafie

Ellayl · Gość

Ellayl usiadła z boku i z delikatnym uśmiechem przysłuchiwała się rozmowie.

Coen

* upił trochę wina ze swego kielicha. * Cieszy mnie to, iż starasz się robić wszytko najlepiej jak potrafisz... * uśmiechnął się* A powiedz mi... * zastanowił się chwile.* Skąd przybywasz.. w końcu do Amon Sul jest dosyć daleko od większych miast... *zaśmiał się* Może poza Rivendell...

pyr

*elf pomyślał jak to włsciwie ująć po czym powiedział* otóż w tej chwili jestem człowiekiem bezdomnym lecz upodobałem sobie góry mgliste lubię tam przebywać i tam się wychowałem

Coen

* uśmiechnął się nieznacznie* Rozumiem. Nie wydaje mi się, że stoją jakieś przeszkody na Twej drodze, do stania sie członkiem Łowców Ciemności. Dla mnie juz nim jesteś. Dziekuje za odpowiedzi na moje pytania.. * napił się wina.*

pyr

dziękuje za pytania i za poparcie czekam na następne*odpowiedział elf usmiechając się*

Coen

* zaśmiał się* Nie wydaje mi sie, byś długo czekał. * znowu skosztował wina.*

Fianno Fail

*Od paru chwil rozmowie przysłuchiwał się khazad, który stał za drzwiami. Teraz postanowił wejść i przywitać się z nieznajomym* Witaj! Rzeczywiście, nie będziesz długo czekał. Masz i moje poparcie- cokolwiek jest ono warte. Pytań nie mam, bo slyszałem waszą rozmowę z Rhoackiem. Tyle mi wystarczy.

Tabra

Proszę pij, mam wode w bukłaku *podała mu pojemnik*

	Forum Kasta Wędrowców Strona Główna :: Rekrutacja	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2
Strona 2 z 2