Karczma

Karczmarz

*Tego popołudnia w karczmie trudno by było odnotować tłumu gości. Jedynymi bowiem, którzy gościli wówczas w szynku był stary, wiecznie marudzący, khazadzki karczmarz, bury kot, pijący mleko pod stołem oraz dwie bzyczące pod oknem muchy. Nic się nie zapowiadało, by ten stan miał się rychło zmienić, zważywszy na niezgorszą pogodę, która dziś panowała*
- Co za robota *Rzekł sfrustrowany karczmarz, polerując pedantycznie połyskujące kufle i kielichy*

Ellayl · Gość

Do karczmy weszła znudzona elfka w ciemnozielonej sukni. Zastanawiała się, dlaczego przyszła do tej dziury, zamiast do jakiejś porządnej gospody. Nogi same ją tu poniosły... a może chciała być po prostu sama?
- Karczmarzu! Nalej mi wina, jakiegoś porządnego, nie cienkusza. - Mruknęła, gdy usiadła przy ladzie.

Karczmarz

*Oderwał się od swej fascynującej pracy, spoglądając beznamiętnie na kobietę*
- A pewno że poleje. Ale liczaj się z tym, że to kosztować będzie *Zatarł ręce na myśl o zapewne dużym napiwku. W przeciwnym razie nie usługiwałby babie*

Ellayl · Gość

- Daj mi to wino albo sama sobie wezmę. - powiedziała równie obojętnie, jak patrzyła na niego. - A że kosztować będzie... nie dam się okłamać. Zapłacę tyle, ile uważam.

Biafra

Ellayl, nie zwracaj na gbura większej uwagi, on jest sczęśliwy jak może komus nalać wina, a te jego gburowate gadanie wynika raczej z przewrotności.
Mo Gburku i mnie nalej ale do pełna.

Ellayl · Gość

Elfka zaśmiała się perliście.
- Karczmarzu, przestań polerować te kufle i nalej mi wreszcie tego wina.

Krimson

Do karczmy owej zawitał i Krimson, a towarzyszył mu pewien mag.Nie był on znany jego towarzyszom i Elf narazie nie zamierzał podejmować, żadnych działań aby to się zmieniło.Co do Krimsona zaś, to jego zakurzone ubranie świadczyło, że musiał wraz z swym druhem przybyć daleką drogę.Dlategoi też od razu skierował swoje kroki do ławy w przelocie rzucając zgromadzonym krótkie "Witajcie".Nastepnie zawołał do karczmarza
~Te górniku! - Właśnie tak zwrócił się do khazada- Butle wina i dwa kielichy proszę!

Kardamon

Drzwi karczmy otworzyły się, a do środka wszedł krasnolud. Rozejrzał się badawczym wzrokiem, zauważył karczmarza i wolnym, acz stabilnym krokiem podszedł do szynku. Zerknął na polerowane naczynia, po czym rzekł:
- Macie ciemne krasnoludzkie ale?

Glash

drzwi karczmy oniemial nie wyleciały z zawiasów od pchnięcia jakie zafundował im przybysz odziany na czarno*witajcie* zdjął z głowy kaptur, niektórzy biesiadnicy rozpoznali owego przybysza, inni byli zszokowani dość zuchwałym zachowaniem owego mościa. Skinął głową w kierunku Ellayl następnie podszedł do Biafry i Krimsona*cieszę się że znów Was widze* spojrzał na karczmarza*wina bym puchar wychylił* mówcie co u Was bo już szmat czasu się nie widzieliśmy, a widze że zmiany jakieś nastały*

Ellayl · Gość

Skłoniła głową Glashowi, nie pozostając dłużną. Nie uznawała za potrzebne, by witać innych.

Biafra

Glaszu a bywaj stary druhu, to Ty siadaj i opowiadaj, gdzieżeś się podziewał, co porabiałeś, i skąd taka długą nieobecność.
I czy na długo od nas, bo liczymy, że nasze zacne grono, powiększy się o Twą skromna osobę, nie tylko do picia i zabawy.

Camilio

*Wszedł do karczmy, zajmując miejsce za ladą*

Biafra

Co sądzicie, żeby naszego karczmarza , przybić łańcuchem do środkowej belki w karczmie, a długość tak dobierzemy, żeby starczyło mu ino do ostatniego stołu, i do piwniczki oczywiście.
Popatrzył po zebranych wesołym wzrokiem

Ellayl · Gość

Pokazała równe zęby w uśmiechu.
- Jestem za. - oznajmiła poważnie.

Krimson

Uśmiech na twarzy Elfa zagościł, gdy zobaczył kim okazała się postać, która to z takim hukiem wkroczyła do karczmy.Owa postać nie była znana Tirianowi, lecz mag zrozumiał, że duża przyjaźń musiała łączyć Krimsona z tą personą.

~Ha, trzymajcie mnie Valarovie -Prawie, że krzyczał Krimson- Witaj, druhu! Siadaj przy mnie i opowiadaj o swoich przygodach.Mam nadzieję, że czasu masz wiele i pozwolisz nacieszyć się twoim towarzystwem.

	Forum Kasta Wędrowców Strona Główna :: Karczma u Bargota	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5 Następny
Strona 1 z 5